niedziela, 13 stycznia 2013

...

Weszłam do domu i zobaczyłam stojąca matkę w progu.
- O której to się do domu wraca??
- Nooo  byłam w parku jeny
- W parku 4 godz??? Wisz która jest godzina?!?!?!
- 23?? Nie wiem zostawiłam tel w domu przepraszam
- Cooo 23 ?? hahaha 3 w nocy, baliśmy się o Ciebie a ty nawet nie powiedziałaś gdzie idziesz....- wykrzyknęła
- Wy i martwienie sie o mnie hahahha chyba śmieszna jesteś, nigdy sie o mnie nie troszczyliście wiec ogarnij too nigdyy!!!- i szybko pobiegłam do pokoju. Na nocnym stoliku zobaczyłam mrugający telefon. Zobaczyłam ze na telefonie jest 5 nieodebranych połączeń od mamy i 9 nieodebranych od Luizy
- O niee!!! przez to wszystko zapomniałam sie spotkać z Luiza. Bedzie na mnie zła. Szybko napisałam do niej sms-a

                          "Luizko przepraszam ze nie przyszłam ale rodzice na mnie napadli ze
                             niby jakas paczke zakupilam przez neta za 150 zl i wgl matka
                              na mnie zawsze zła ze pozno wrocilam z parku bo dopiero
                               teraz naprawde przepraszam ale wszystkoo Ci odwdziecze jutro
                                         Kochana przepraszam nie chcialam :*** "


Gdy wysłalam sms-a szybko pobiegłam do szafy wybrałam pizame i szybko poszłam do łazienki nalałam wody do wanny. Umyłam zęby, twarz i weszłam do wanny woda była troche zagoraca wiec dolałam zimnej wody i weszłam do niej umyłam to co trzeba i wziełam recznik wiszacy obok. Wytarłam sie załozyłam bielizne i pizamy i weszłam pod cieplutki koc.
_______________________________________________________________________________

Rano obudził mnie dzownek mojego telefonu. Był to budzik ustawiony na 5:50. Szybko zerwałam sie z łożka poniewaz do szkoły mialam na 7:00 ale mama zawsze zawoziła nas z mojim bratem o 6:40 zebysmy sie nigdy nie spoznili. Poideszłam do szafy i wyjełam z niej czerwona bluzke z napisem "Free Hug" i moje czarne rurki z czerwonymi z tyłu kieszeniami. Poszłam do łazienki zdjełam pizame  weszłam pod prysznic przepukałam sie szybko i wysuszłam włosy. Założyłam ubranie ktore wybrałam i pomalowalam sie letkim jasnym cieniem i rzęsy pomalowałam tuszem. Zeszłam na dół. Przywitałam sie z mojimi rodzicami potem z moja sliczna i kochana siostrzyczka. Do brata sie nie odezwałam dlatego ze dostalo mi sie przez niego za ta paczke.

- Jedziemy tak jak zawsze??- zapytałam mamy siedzacej na kanapie
- Tak tak. Nie gniewaj sie na nas za to wczoraj ale naprawde sie martwillismy
- Dobrze mamo juz sobie wszysko przemyslałam- Podeszłam do mamy i przytuliłam sie do niej
- Ohh. A teraz jedz sniadanie bo zostało Ci 20 min na jego zjedznie
Podeszłam do stołu wziełam kanapke z sałata pomidorem i ogorkiem i połozyła ją na talerz zjadła ją i juz był czas na wyjazd. Podeszłam do lustra przejzałam sie i załozyłam czarny sweter i załozyłam swoej czarne glany  i wyszłam do samochodu. Po 10 minutach byłam juz w szkole. Przytuliłam mame.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz